Witalność, energia i emocje
Lena Chmielnik już przy pierwszym spotkaniu sprawia wrażenie wulkanu kipiącego energią życiową i emocjonalną. W nieuniknionej tego konsekwencji także jej prace, choć to w pewnym sensie obiekty natury nieożywionej, mają wyczuwalny puls – najczęściej adoracji świata przyrody i człowieka. Jest rzeźbiarką wielostronną i dojrzałą. Nie wskutek wewnętrznej szarpaniny, ale świadomego wyboru porusza się pomiędzy różnymi technikami rzeźbiarskimi, wykorzystując, niejako wygrywając umiejętnie właściwości tworzywa, jego „wewnętrzny głos”:Jej prace są w nieomylny sposób zgodne w treści i formie z zastosowanym materiałem. Widzowi daje to poczucie bezpieczeństwa i naturalnej (nomen omen) zgodności z naturą rzeczy.
Zgodność ta tylko pozornie jest jednoznaczna ze spokojem, bowiem przełożenie emocji na język bardzo konkretnej dziedziny sztuki, jaką jest rzeźba, wydaje się być niemal niemożliwe. Oto z jednej strony bryła kamienia lub drewniany kloc, niechętni e ustępujące uderzeniom młotka i dłuta, a z drugiej burza gwałtownych odczuć. której wyrażenia i ujarzmienia spodziewać moglibyśmy się prędzej w muzyce, literaturze, może malarstwie.